Autor: Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

W cieniu matki. W Wólce Krowickiej

Nie możemy się od nich uwolnić. A kiedy już wydaje nam się, że się udało, zaczynamy wracać. I wrócić też niełatwo. Znaleźć się. Do Wólki Krowickiej w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego niełatwo trafić. O jego matce – trudno opowiedzieć.

Moja matka wariatka (i dwie inne). Top 3

Nie ma mocniejszego obrazu matki w polskiej literaturze niż ten, który znajdujemy w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego. Trudna relacja z miejscem urodzenia zaczyna się w Wólce Krowickiej. Trzy najlepsze opowieści o matkach dla tych, którzy próbują zrozumieć, co ich ukształtowało, to trzy spotkanie z matkami: Tkaczyszyna-Dyckiego, Alice Munro i Tadeusza Różewicza.