Neapol biedoty i inicjacja w dorosłość u Ferrante
Zakłamane życie dorosłych
Elena Ferrante
przeł. Lucyna Rodziewicz-Doktór
Sonia Draga 2020
Powrót do Reims
Didier Eribon
przeł. Maryna Ochab
Karakter 2019
Narratorką najnowszej powieści Eleny Ferrante Zakłamane życie dorosłych jest 13-letnia Giovanna. To jednak zdecydowanie nie jest powieść dla nastolatek.
Dzięki perspektywie nastolatki, a więc tym okresie życia, kiedy wszystko przeżywa się mocniej, Ferrante udaje się uzyskać efekt zdwojonej empatii wobec emocjonalnych i tożsamościowych ocknień i wyborów.
Neapol awansu społecznego
Dwa lata przed tym, zanim mój ojciec nas zostawił, powiedział matce, że jestem bardzo brzydka. Wyszeptał to cicho, w mieszkaniu, które wspólnie kupili zaraz po ślubie, w dzielnicy Rione Alto, na końcu via San Giacomo dei Capri.
E. Ferrante, Zakłamane życie dorosłych, s. 9
Giovanna przypadkiem usłyszy, jak ojciec mówi jej matce, że córka coraz bardziej przypomina jego siostrę Vittorię. To największa obelga w ustach ojca, który nie utrzymuje kontaktów ze swoją znienawidzoną siostrą, zamalowuje twarz na zdjęciach rodzinnych, nigdy nie wspomina o niej ani o przeszłości.
Vittoria jest uosobienie wszystkiego, co najgorsze i odrażające. Giovanna przekonana o dotychczasowej miłości ojca, który zachwalał jej urodę, nie umie pogodzić się z tym, że oto staje się (już się stała?) tak brzydka jak ciotka.
W lustrze nieznanego
Nie mogąc sobie z tym poradzić, Giovanna postanawia odszukać ciotkę Vittorię, żeby sprawdzić, czy i na ile się różnią albo są takie same. Nie bez lęku i ryzykując, że po raz kolejny rozczarowuje rodziców, wymusza na nich spotkanie z ciotką.
Giovanna nigdy nie poznała ani ciotki Vittorii, ani żadnych innych krewnych ojca, który dzięki studiom wyższym zdobył nie tylko zawód, ale wyrwał się z biednej neapolitańskiej dzielnicy, w której się urodził.
Dlaczego awans społeczny jest równoznaczny z wyrzeczeniem się rodziny? W toku opowieści wyjaśnienie serwowane przez ojca – że to wszystko wina siostry, która nienawidzi brata za to, że udało mu się wyrwać z biedy, wykształcić i żyć w dobrze sytuowanej dzielnicy – zaczyna się komplikować.
Neapol biedoty
Sunęłam palcem po via San Giacomo dei Capri, docierałam do piazza Medaglie d’Oro, zjeżdżałam w dół po via Suarez i via Salvator Rosa, mijałam muzeum, pokonywałam całą via Foria aż do piazza Carlo III, skręcałam w corso Garibaldi, a potem w via Casanova, docierałam na piazza Nazionale i szłam dalej via Poggioreale, potem via della Stadera, a na wysokości cmentarza del Pianto zanurzałam się w via Miraglia, potem w via del Macello, via del Pascone i tak dalej, przecinając palcem całą dzielnicę przemysłową zaznaczoną kolorem spalonej ziemi.
E. Ferrante, Zakłamane życie dorosłych, s. 54-55
Vittoria jest wyrazista, dosadna, często wulgarna, bezczelna i bezpośrednia. Nie tylko nie wstydzi się tego, że mieszka w biednej dzielnicy przemysłowej, ani tego, że mówi w dialekcie, ale demonstruje dumę z pochodzenia, korzeni, rodziny. Rodzina jest najważniejsza – powtarza, bo daje siłę, oparcie, poczucie, że jest się skądś.
Szybko przekonujemy się, że rodzina to synonim większej wspólnoty dzielnicowej, ludzi skazanych na siebie i wzajemną pomoc. Z czasem wśród nich Giovanna znajdzie swoich dorosłych, własną wspólnotę.
Ale Vittoria pociąga Giovannę także swoją dosadną osobowością: mówi, co chce, postępuje, jak chce; jest pewna siebie, szczera i silna. Jej siła bierze się także z jej seksualności.
Giovanna obserwuje, jak Vittoria się porusza, jak ściska ją w tańcu, jak bezpośrednio i dosadnie mówi o uczuciach do dawnego kochanka. Jak krzyczy, wścieka się i jak gwałtownie rozczula.
Wyprawa do dzielnicy przemysłowej, w której „bieda wyprzedana biedocie” staje się losem mieszkańców, buduje świat Giovanny, rujnując jednocześnie świat jej rodziców w modnej dzielnicy. Wszystko powoli pada jak domek z kart.
Czym jest inicjacja w dorosłość?
Tak więc przemysłowy Neapol stanie dla Giovanny podróżą do rodzinnych korzeni, ale i inicjacją w dorosłość. Tyle że dorosłość będzie tyleż oddzielaniem się od rodziców, wychodzeniem z niewinnego cukierkowego świata różowych sukienek, co tożsamościowym określaniem siebie.
Nieoczekiwanie Giovanna więc dokonuje własnego awansu społecznego, tyle że podróżując w odwrotną stronę niż ojciec. Bo dla niej stawką stanie się decydowanie o sobie, życie na własnych warunkach. Bez zakłamania.
Skąd się wziął wstyd Eribona?
Przez całe lata to była dla mnie tylko nazwa. Kiedy rodzice zamieszkali w tym miasteczku, już się z nimi nie widywałem
D. Eribon, Powrót do Reims, s. 7
Giovanna przy pierwszych spotkaniach z ciotką Vittorią odczuwa zażenowanie, że znajduje się w świecie, który porzucił jej ojciec, dla niej więc obcym, ale jednocześnie jakoś własnym, rodzinnym.
To zażenowanie bliźniaczo przypomina wstyd, o którym pisał francuski filozof Didier Eribon w autobiograficznym eseju Powrót do Reims.
Eribon pisze o niemal cieleśnie odczuwanym wstręcie do środowiska i robotniczych rodzinnych stron, gdzie spędził młodość. I o których nigdy nie mówił w swoim dorosłym życiu intelektualno-akademickim.
Przez całe życie odczuwał więc wstyd, ale i strach, że ktoś dowie się o dziadku stolarzu, niepiśmiennej babce, krewnych umierających z powodu alkoholizmu, bracie, który kształci się na rzeźnika, ojcu pracującym w fabryce od 14. roku życia do wymuszonej wcześniejszej emerytury, matce zarabiającej na życie jako służąca do wszystkiego.
Powrót do domu
U Eribona podobnie jak u Ferrante wybija się wątek miejsca, które determinuje tożsamość, staje się losem. Tyle że Eribon zmienił wzór, awans społeczny zapewnił mu sukces, życie, o jakim marzył i jakiego chciał. Do swoich dołów społecznych, rodziny wraca mentalnie, nie realnie. Chce opowiedzieć o swoim wstydzie i zdradzie, żeby połączyć pewne zerwane więzi. Ferrante inaczej rozgrywa powrót.
Neapol biedoty to od początku przestrzeń, w której rozgrywają się dramaty bohaterek i bohaterów powieści Ferrante. I w każdym przypadku do swojej dzielnicy wracają. To nie tyle powrót do domu, jak u Didiera Eribona w Powrocie do Reims, ile jedyna możliwa droga poczucia się znów sobą.
Eribon wychodzi z krytycznej postawy, inspirację czerpiąc od swojej rodaczki Annie Eranux. Jej Lata, ale i Miejsce czy inne powieści skupiają się właśnie na przyglądaniu się społecznemu awansowi i wyzwalaniu z klasowych ograniczeń.
Czy to oznacza, że awans społeczny w świecie skonstruowanym przez Ferrante jest niemożliwy? Czy pokazuje inny jego wymiar? Zakończenie Zakłamanego życia dorosłych zdaje się sugerować, że w powrocie zyskać można o wiele więcej niż jedynie samoświadomość.
21 września 2020