Śledztwo w sprawie Eleny Ferrante

Czasem zastanawiam się, czy fenomen Eleny Ferrante nie jest bliźniaczo podobny do niegdysiejszych zachwytów nad Williamem Whartonem (ten od Ptaśka), którego czytaliśmy namiętnie, a potem równie szybko porzucili, z lekkim wstydem dziś odkrywając, że jego książki wciąż są na naszej półce. 

Ale może rację ma James Wood z „New Yorkera”, kiedy pisze, że najbardziej pociągające w pisarstwie Ferrante jest to, że nie ma granic, potrafi doprowadzić każdą myśl do najbardziej radykalnego zakończenia i w ten sam sposób cofnąć się. Tak samo bohaterki myślą o swoich dzieciach i macierzyństwie. To Wood odkrył dla świata Ferrante, w 2013 roku publikując entuzjastyczny esej o Genialnej przyjaciółce.

Franzen płacze, czytając 

Era zachwytu nad Ferrante trwa w najlepsze, apogeum przypadło na kolejne wydania neapolitańskiego cyklu, który ukazywał się od 2012 do 2015 roku. Pięć lat później wciąż pojawiają się nowe czytelniczki i czytelnicy sagi i kolejnych powieści. I z pewnością serial na podstawie Genialnej przyjaciółki na HBO dodatkowo podkręca zainteresowanie książkami, Neapolem i samą Ferrante

Jak bardzo inni pisarze zazdroszczą jej anonimowości, można usłyszeć w dokumencie Ferrante Forever. Gorączka czytania pokazywanym w 2019 roku na festiwalu Millennium Docs Against Gravity.

Nie tylko Wood zachwycił się Ferrante. W 2015 „The New York Times” umieścił Historię zaginionej dziewczynki na liście najlepiej napisanych powieści po 2000 roku. 

Jonathan Franzen przyznał, że nikt nie napisał niczego piękniejszego o przyjaźni. Płakał, kiedy przeczytał, jak Lila każe Elenie się uczyć, bo w końcu jest jej genialną przyjaciółką. 

Kim jest Elena Ferrante? Śledztwo dziennikarskie  

Kiedy w 2016 roku „Time” umieścił Elenę Ferrante wśród stu najbardziej wpływowych postaci świata, frustracja dziennikarzy, krytyków literackich, a nawet innych pisarzy sięgnęła zenitu.

Włoski dziennikarz Claudio Gatti od autorki neapolitańskiego cyklu zaczął domagać się ujawnienia tożsamości, twierdząc, że tego wymaga uczciwość wobec społeczeństwa. 

We Włoszech zresztą od początku umniejszano jej talent, pisano, że książki produkuje program komputerowy, a ich styl niczym nie różni się od popularnych romansów.

Po wystąpieniu Gattiego w obronę Ferrante wzięła dziennikarka brytyjskiego „The Guardian” Deborah Orr, która zarzuciła włoskiemu koledze, że jego żądania wpisują się w typowe męskie protekcjonalne traktowanie kobiet. Bo niby dlaczego ma się tłumaczyć z sukcesu? 

W obronie pisarki stanął także pisarz i dziennikarz Roberto Saviano, znany z głośnej Gomorry (także zekranizowanej przez HBO), który początkowo wprawdzie namawiał publicznie Ferrante do ujawnienia się, ale wreszcie na łamach „La Repubblica” przyznał, że dyskusja zabrnęła w ślepy zaułek. 

Gatti i inni dziennikarze jednak na dyskusji nie poprzestali. Prześwietlili finanse wydawnictwa i dotarli do przelewów. Okazało się, że zarobki z tytułu wynagrodzenia autorskiego przypadły w udziale tłumaczce, którą jest Anja Raja – prywatnie żona Domenica Starnone – pisarza. W Polsce Starnone znany jest z dwóch powieści PsikusSznurówki. Urodził się w Saviano niedaleko Neapolu, pracował jako dziennikarz w kilku gazetach, oprócz powieści pisze też scenariusze. 

Naukowcy odkrywają tożsamość 

W 2017 roku do akcji wkroczyli naukowcy. Uniwersytet w Padwie stworzył międzynarodowy zespół badaczy literatury, krytyków i programistów, którzy przeanalizowali styl 150 powieści włoskich, w tym także książek Eleny Ferrante. W grupie naukowców znalazło się także dwóch Polaków: prof. Maciej Eder i prof. Jan Rybicki. Obaj są współtwórcami programu komputerowego o nazwie Stylo, który mapuje powiązania stylistyczne. 

Sieć powiązań obejmująca 150 włoskich powieści. Ilustracja udostępniona
przez prof. Macieja Edera

Co badano? Słowa najczęściej występujące, konstrukcję bohaterów i świata przedstawionego, powiązania i inspiracje, czyli wszystko to, co stanowi swoisty stylistyczny odciska palca.

W wyniku badań stylometrycznych wszyscy naukowcy jednomyślnie uznali, że autorem książek Ferrante jest Domenico Starnone. Czy to unieważnia wpływ żony? Niekoniecznie, w końcu ona – jako osoba, która niczego nie publikowała – nie mogła być brana pod uwagę. 

Pytanie, które interesowało badaczy, dotyczyło także tego, czy jeden autor jest w stanie stworzyć dwa różne style pisania. Efekty ich prac można przeczytać w publikacjach naukowych wydanych przez Uniwersytet w Padwie.

Stylo – narzędzie do literackich śledztw 

Badania powiązań stylistycznych to dziś jedna z najprężniej rozwijających się dziedzin humanistyki cyfrowej. Stylistyka komputerowa zajmuje się analizą tekstu, używając metod statystycznych, stylometrii,  atrybucji autorską czy analizy wydźwięku.

Jednym z narzędzi, które do tego może posłużyć jest właśnie pakiet Stylo, o którym jeden z jego współautorów Maciej Eder pisze tak:

Oprogramowanie „Stylometry with R” (czy po prostu “stylo”) to uniwersalna biblioteka programistyczna napisana w języku R, a zarazem gotowy program (zestaw wysokopoziomowych funkcji) do przeprowadzania analiz stylometrycznych tekstów pisanych.

Maciej Eder, opis ze strony autora

Program dostępny jest w ramach bezpłatnej licencji, w repozytorium GitHub znajduje się instrukcja instalacji wraz z dokumentacją użycia.

15 grudnia 2020