Autor: wojciech wilczyk

Wojciecha Wilczyka poznałam mniej więcej w 2011 roku na seminarium w IBL PAN, na którym był gościem. Opowiadał i pokazywał nam zdjęcia wykonane amerykańskich dokumentalistów z lat 20 XX wieku. Był to wstęp do opowiedzenia o jego własnym projekcie fotograficznym „Kalwaria”, który realizował przed laty, ale książka-album wyszła w 2010 roku. Po latach zrobiłam z nim wywiad do magazynu „Press” – fotografie były punktem wyjścia do rozmowy o polskiej tożsamości. I polskiej niepamięci.

Wojciech Wilczyk – fotograf dokumentalista, ale i poeta. Obie te role splatają się ze sobą nierozerwalnie. Rozpoznawalność na świecie zyskał dzięki książce „Niewinne oko nie istnieje” (2009, wyd. Ha!art). Praca zawiera ponad 300 zdjęć synagog i żydowskich domów modlitwy. Nie był to jego pierwszy fotograficzny projekt.

Fotografowania uczył się od ojca – historyka sztuki, któremu jako dziecko asystował w ciemni. W latach 1992–1996 realizował projekt fotograficzny Pejzaż symboliczny dotyczący rozbieranej w tym czasie koksowni Walenty w Rudzie Śląskiej. Cykl składa się z około 20 czarno-białych zdjęć wykonanych w ciągu czterech lat dokumentowania rozbiórki koksowni, w różnych porach roku.

W 1999 roku wydaje książkę „Antologia” – zbór wierszy i tekstów 21 autorów rocznika 1960 uzupełniony ich portretami. Znajdą się w niej tacy pisarze jak: Olga Tokarczuk, Manuela Gretkowska, Marcin Baran, Natasza Goerke, Andrzej Stasiuk czy Jacek Podsiadło.

W latach 1995–2004 fotografował uczestników misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Powstał z tego album „Kalwaria” wydany dopiero w 2010 roku.

W 1999 roku Wilczyk rozpoczął – trwającą kilka lat – pracę nad cyklem dokumentującym rozpad architektury przemysłowej na Górnym Śląsku. „Czarno-biały Śląsk”, który jest efektem tej pracy, wychodzi w 2004 roku.

„Niewinne oko nie istnieje” pojawia się nie tylko w postaci książki, która światło dzienne ujrzała w 2009 roku, ale także towarzyszy jej cykl wystaw: najpierw w Atlasie Sztuki w Łodzi, potem w Berlinie, Chemnitz, aż wreszcie po sześciu latach od wydania książki – a więc w 2015 roku – wybór zdjęć (także tych, które nie znalazły się w książce) pokazany zostaje na wystawie w Muzeum Żydów Polskich POLIN.

Kolejne dwa projekty – „Święta wojna” (2014, wyd. Karakter) oraz „Słownik polsko-polski” (2019, wyd. Karakter) zyskują nie mniejszą wierną publikę, wzbudzają zainteresowanie czytelników, badaczy oraz krytyki. „Święta wojna” składa się z murali kibicowskich, a „Słownik polsko-polski” – dokumentuje murale patriotyczne. Każda z tych książek zawiera esej Wilczyka opisujący nie tylko zamysł artysty, ale i zaplecze bibliograficzno-krytyczne. Fascynuje się amerykańską fotografią dokumentującą z lat 20. XX wieku.

Wilczyk poza fotografowaniem regularnie wydaje tomiki poezji. Jego poezję cechuje minimalizm i znany ze zdjęć – realizm.

Ukończył polonistykę krakowską w 1986 roku. W Krakowie urodził się i mieszka do dziś. Od 1997 roku jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Od 2009 roku prowadzi blog: hiperrealizm.blogspot.com

Literacki GPS i rankingi najlepszych książek. Skąd się biorą? 

Czy nagrody decydują o tym, że książka staje się czytelniczym sukcesem? Czy rankingi najlepszych książek mają sens? Jak tworzy się własne zestawienia? I czy warto wierzyć tym, o których się czyta? Kilka odpowiedzi na zapytania czytelników o rankingi na Literackim GPS-ie.

Dlaczego nie podoba mi się Polska

Jeśli dziś kogokolwiek dziwi, jak sprawnie działa machina wyszukiwania wroga, który zagraża polskiej kulturze – w postaci Żydów, uchodźców, osób LGBT – powinien zajrzeć do zbiorów fotografii i poezji Wojciecha Wilczyka.