Manifest Evaristo
Bernardine Evaristo stworzyła autobiografię, która staje się zapisem własnego doświadczenia inności. Jednocześnie stając się zapisem doświadczenia pewnego pokolenia feministek, pisarek, kobiet.
Bernardine Evaristo stworzyła autobiografię, która staje się zapisem własnego doświadczenia inności. Jednocześnie stając się zapisem doświadczenia pewnego pokolenia feministek, pisarek, kobiet.
W Rouen urodził się Gustave Flaubert, w malowniczych wioskach nieopodal ulokował „Panią Bovary”. W Rouen studiowała Annie Ernaux, wyrywając się ze swojej robotniczej dzielnicy w Yvetot. Proust wakacje spędzał w Trouville, gdzie czas poświęcał wprawkom pisarskim. Normandia naznaczyła pisarstwo Flauberta, Ernaux i Prousta.
Annie Ernaux laureatką literackiego Nobla 2022, przede wszystkim za „Lata”, które podbiły czytelników na całym świecie. Ale najmocniejsze wrażenie robi powieść o nielegalnej aborcji, zekranizowana i ze Złotym Lwem w Wenecji. Najnowsza powieść opowiada o romansie z dużo młodszym mężczyzną – pasji, nadziejach i zranieniu.
Ikona feministek drugiej fali Vivian Gornick w „Przywiązaniach” opisuje swoją relację z matką – a w zasadzie kilka równoległych relacji: swoją ze sobą, córki i matki, matki z innymi kobietami, córki i mężczyzn w jej życiu. Wreszcie relację z dorosłą sobą, która odkrywa przyjemność w intelektualnym i pisarskim spełnieniu. Emocjonalna, intensywna lektura, która pokazuje, czym realnie jest odwaga bycia ze sobą.
Od pierwszych zdań wiemy, że opowieść córki emigrantów z Ukrainy, którzy znaleźli się w Hiszpanii, pozbawiona będzie oczywistych scenariuszy. Daria dźwiga nie tylko los wygnańca, ale i ciężar wyborów i nadziei rodziców. Ale to wcale nie pomaga w tożsamościowym zakorzenieniu się w miejscu i własnym życiu tu i teraz. Tożsamościowy dylemat w wydaniu debiutanckiego „Przemieszczenia” kryje w sobie nieoczywiste i często niewygodne pytania.
Współczesna opowieść o Grecji – targanej kryzysami – nie miałaby w sobie takiej mocy oddziaływania, gdyby nie to, że Dionisios Sturis ma osobiste powikłane sprawy z greckim pochodzeniem. Mieszanka sprzecznych emocji nie jest jednak bagażem, problemem do rozwikłania, ale esencją postawy autora w poznawaniu i przyglądaniu się Grecji współczesnej. Efekt zaskoczyć może każdego.
Czytanie Colsona Whiteheada daje przyjemność zanurzenia się w świecie, w którym nieoczywiste drogi poznają do poznania ukrytych mechanizmów. „Rytm Harlemu” wprowadza nam w świat oszustów, złodziei, skorumpowanych policjantów i zwykłych przeciętnych obywateli. Czym jest własność dla ludzi, którzy sami byli własnością innych?
Paryż, o którym pisze A.J. Liebling, pozornie tylko nie istnieje. Nie istniał zresztą nawet w latach 20. XX wieku, o którym Liebling pisze. Pozornie, ponieważ wciąż istnieje w naszym wyobrażeniu, wciąż możemy odkryć ślady miejsc i smaki, którymi Liebling raczył się w czasie pobytu we Francji. „Między posiłkami. Apetyt na Paryż” to w takim samym stopniu opowieść o mieście, francuski kuchni, co i przyjaźni.
Nie chodzi o to, żeby była po prostu lekka. Musi wciągać, ale i odpowiadać aktualnemu klimatowi emocji i okoliczności przyrody. Na plaży wcale nie musi sprawdzić się kryminał. Czytanie o Bieszczadach świetnie sprawdza się przed wyjazdem. Za to lektura Nowego Jorku równie mocno może do nas trafić zarówno w czasie pobytu na Podlasiu, jak w czasie krótkiego odpoczynku w Central Parku. Fajna książka na wakacje 2022 musi wciągnąć, ale niekoniecznie oderwać od tu i teraz.
Opowieść o bieszczadzkich wsiach, które przed II wojną światową znajdowały się w granicach Polski, a dziś są w granicach Ukrainy, pokazuje w soczewce problematyczność pisania o pograniczach. Krzysztof Potaczała w książce „Tak blisko, tak daleko. Bieszczady po drugiej stronie granicy” udowadnia, jak formuła reportażu okazuje się przydatna wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia ze skomplikowaną materią. Gdzie liczy się detal oglądany z wielu różnych perspektyw.
Czarownice w najnowszej powieści Olgi Tokarczuk „Empuzjon” są tak wyraziste, że sceny z ich udziałem zapadają w pamięci najsilniej. Chce się więc odwiedzić lasy wokół dzisiejszego Goerbersdorfu, spoglądając na sanatorium jedynie z drogi.
Debiutująca Katarzyna Boyen próbuje opowiedzieć o niezauważalnej zwyczajności i dostrzegalnym znikaniu. „Relacje jakby trochę prawdziwe” to zbiór zapisków, które są rewersem życia z Instagramowego feedu.